sobota, 19 stycznia 2008

Dlaczego nie można się samemu połaskotać?

Cóż... wszystkiemu winien jest nasz mózg.... Jedna bowiem z jego części zwana móżdżkiem, ostrzega pozostałą część mózgu, że mamy zamiar to zrobić. Mózgu nie da się nabrać! Ponieważ wie, co ma nastąpić, ignoruje wrażenie łaskotania....

6 komentarzy:

Błotniak pisze...

Wszystko to prawda. Dodam jedynie, że siła łaskotek zależy od liczby zakończeń nerwowych w różnych miejscach ciała. Niektóre miejsca są tak wrażliwe, że można samemu się połaskotać. Trzeba to jednak robić nieco dłużej, a najlepiej przy pomocy jakiegoś przedmiotu np. ptasiego pióra. Pozdrawiam.

pomyślmy... pisze...

hmm.... z tym ptasim piórem to jest chyba nieco przereklamowane

Anonimowy pisze...

No tak zdążyłem zauważyć :)

Anonimowy pisze...

z całym szacunkiem, ale gdy skutecznie łaskocze mnie moja żona to doskonale wiem czego się spodziewać i wiem co dokładnie nastąpi, więc dlaczego mój mózg zachowuje się zupełnie inaczej?

pomyślmy... pisze...

Dla mózgu pan jest głównie rękami (bezpośredni połączenia nerwowe)- gdy łaskocze pan siebie samego, wówczas niejako mózg dokładnie wie co robi.Nad pańską żoną , mózg nie ma takiej kontroli

Anonimowy pisze...

a jednak można samego siebie połaskotać...
Przepis:
otwórz lekko usta. wsuń do nich palec wskazujący i delikatnie (delikatnie) muśnij (masło maślane) podniebienie... To działa. wystarczy się nie uprzeć na samego siebie. łaskotkę każdy odczuje...