poniedziałek, 31 grudnia 2007

Przed sylwestrową nocą....

Jedna z teorii dotyczących sposobu w jaki alkohol wpływa na ludzi głosi, że alkohol stymuluje prawą część mózgu, która jest odpowiedzialna za wyobraźnię, wizualizację i kreatywność. Alkohol jednak powoduje także odrętwienie lewej półkuli mózgowej odpowiedzialnej za pamięć, szczegóły i poczucie obowiązku.
Pamiętajmy o tym szczególnie dzisiaj!

sobota, 29 grudnia 2007

We wszechświecie marnotrawstwo jest regułą, nie wyjątkiem i trzeba próbować bez końca, by choć jedna próba się udała. Tak jak drzewo rozrzuca miliony nasion, aby choć z jednego wzrosło nowe drzewo, tak samo w Kosmosie "rozrzucono" miliardy ciał niebieskich, by choć na jednym mogło narodzić się życie. Aby mieć pewność wygrania na loterii, trzeba wykupić wszystkie losy, nie jeden.

piątek, 28 grudnia 2007

Aby popatrzeć w przeszłość, nie trzeba przetrząsać podręczników historii, wystarczy wieczorem wyjrzeć przez okno....
Bowiem, aby zobaczyć bardzo odległą przeszłość należy rzucić okiem na nocne, rozgwieżdżone niebo. Można wtedy zobaczyć gwiazdy nie takie, jakie są dziś, lecz takie, jakie były wtedy, gdy opuściło je światło, które właśnie wpada do twoich oczu.
Gwiazda Polarna, nasza wierna towarzyszka, może nadal tam być, lecz równie dobrze mogła się wypalić w styczniu zeszłego roku lub w styczniu 1850 roku, lub w dowolnym innym momencie od początków czternastego wieku , a wieść o jej losie jeszcze do nas nie dotarła. Jedyne co możemy stwierdzić to fakt, że 680 lat temu o tej porze roku jeszcze tam była ..... prawda że niesamowite?!

sobota, 22 grudnia 2007

Odległości w Układzie Słonecznym są tak ogromne, że nie istnieje żaden praktyczny sposób narysowania go we właściwej skali, nawet gdyby cały podręcznik złożyć w harmonijkę. Gdyby tak dobrać skalę, aby Ziemia była przedstawiona w postaci ziarenka grochu, Jowisz znalazłby się w odległości ponad 300 metrów, a Pluton w odległości 2,5 kilometra (i miałby rozmiary bakterii, więc i tak nie byłoby go widać). W takiej skali Proxima Centauri, nasza najbliższa gwiazda, znalazła by się w odległości 16 000 kilometrów. Nawet gdyby wszystko pomniejszyć do takich rozmiarów, że Jowisz miałby rozmiary kropki na końcu tego zdania, Pluton byłby nie większy od pojedynczej molekuły, a i tak wylądowałby 10 metrów od nas.... Układ Słoneczny jest naprawdę ogromny....a to przecież tylko drobniutka część Wszechświata!

piątek, 21 grudnia 2007

Matka zmienia ton głosu, aby śpiewać kołysanki swojemu dziecku. Niezwykłe jest to, że nie potrafi
zademonstrować tego tonu, gdy niemowlę jest nieobecne. Pytane matki nie wiedzą, dlaczego tak się dzieje.

czwartek, 20 grudnia 2007

"Drobna modernizacja"

W celu ożywienia bloga oraz przełamania mojego lenistwa, postanowiłem że w miarę możliwości będę się starał codziennie zamieszczać jakieś króciutkie wpisy. Wpisy te będą zazwyczaj nowinkami ze świata nauki lub oryginalnymi stwierdzeniami sławnych ludzi.
(Bardzo proszę aby w komentarzach także umieszczać różne ciekawostki i aforyzmy!)

Nie ma co owijać w bawełnę.... lepiej zacząć od razu:

"Wraz z rozwojem nauki,jednym z kryteriów prawdziwości nowych hipotez może stać się ich absurdalność, bo te bardziej normalne, dawno już zostały wymyślone"
(Max Planck)

środa, 19 grudnia 2007

Koreański wyzyskiwacz!

Gazeta „Polska” donosi (http://wiadomosci.onet.pl/1660870,0,0,32327,przeglad.html) , że „ pracownice bełchatowskiej firmy Humax, produkującej ekrany do telewizorów plazmowych i LCD są wycieńczone. Jednego dnia pięć kobiet zasłabło ze zmęczenia….”.
Naturalnie receptą na całe zło było zgłoszenie tego przestępstwa do Państwowej Inspekcji Pracy, a ta grozi Koreańskiemu właścicielowi Humaxu kontrolami i wielkimi grzywnami….
Oczywiście w dzisiejszych czasach wycieńczająca praca w fabryce telewizorów jawi się jako coś barbarzyńskiego i można oczekiwać że działania Inspekcji Pracy będą się cieszyły wielką aprobatą społeczną…..

Ale teraz pomyślmy……


·
Kto kazał tym paniom podejmować pracę właśnie w tej firmie. Przecież zamiast pracować za 900 zł. u Koreańczyka, równie dobrze mogły sobie wybrać coś innego, coś lżejszego.


· Skoro tych pań nikt nie przykuwa do stanowisk, nie szantażuje i nie grozi śmiercią, to JAKIM PRAWEM ktokolwiek chce się wtrącać w zasady na jakich odbywa się praca w tym zakładzie?!

· Pięć osób zasłabło ze zmęczenia? Cóż…. Nikt się nie wtrąca (na razie, odpukać!) w działalność Polskiego Związku Bokserskiego, a przecież bokserzy, wykonując swój zawód – notorycznie tracą przytomność (i to nie tylko podczas walk ale i podczas treningów). To samo zresztą dotyczy także piłkarzy, rugbistów i żołnierzy (zawodowych). Co więcej, jakoś nikt się nie pyta o warunki pracy redaktorów gazet, pisarzy czy malarzy artystycznych…. A może oni także pracują w trudnych warunkach? Może pracują dzień i noc? A może mają zimno w domach? No i może mdleją z wycieńczenia?

· Oczywiście Koreańczyk mógłby nieco ułatwić życie swoim pracownikom. Przede wszystkim mógłby zatrudniać w Humaxie zamiast 300 osób – 600 osób. Wówczas wszyscy pracowaliby o połowę krócej. Dodatkowo, Koreańczyk mógłby podnieść płace, ot tak - dla zachęty. Koreańczyk mógłby także stworzyć miłą atmosferę w zakładzie, powstawiać więcej mebli, pokryć ściany zakładu jakąś „ciepłą” barwą, tudzież zatrudnić dodatkowo ludzi odpowiedzialnych za dobre samopoczucie pracowników. Tak, Koreańczyk mógłby to zrobić….. Tylko że wtedy produkowane przez niego telewizory nie kosztowałyby 3000 tylko 6000, ponieważ za wszystkie „udogodnienia” pracowników Humaxu płaci klient Humaxu…

Załóżmy zatem, że pokrzywdzone panie za pośrednictwem Państwowej Inspekcji Pracy zdołają wywrzeć na Koreańczyku taki nacisk, który zmusi go do odstąpienia od umowy (! Tak, odstąpienia, bo Koreańczyk porozumiał się wcześniej z każdą panią z osobna co do warunków pracy.) i zmiany zasad zatrudnienia. Panie zarabiają teraz więcej za krótszą pracę, a Koreańczyk zapłacił dodatkowo 30 tys. kary. Jednak mamy okres przedświąteczny, zatem każda z pań kończąc pracę, przestaje być pracownikiem (człowiekiem pracy) a staje się konsumentem (człowiekiem konsumpcji) . Każda z pań idzie do sklepu bo postanowiła kupić prezent- nowy telewizor. Każdą z pań spotka jednak rozczarowanie, ponieważ cena telewizora wyraźnie podskoczyła. Na podwyżkę ceny złożyły się: podwyższone zarobki dla pracowników Humaxu oraz konieczność zapłacenia 30 tys. zł. Inspekcji Pracy….


Mam nadzieję, że wnioski każdemu z dostojnych czytelników narzucą się same….

środa, 12 grudnia 2007

Horoskopy i astrologia

Jestem zodiakalnym rakiem, i mimo że nie czytam nigdy horoskopów, to jednak postanowiłem chociaż raz sprawdzić, co jeszcze spotka mnie w tym tygodniu….
Horoskop ów reklamowany jest jako jeden z najpewniejszych, pomyślałem więc, że dowiem się z niego co mam robić a czego mam nie robić w nadchodzących dniach….
Co jednak w nim znalazłem? Otóż dowiedziałem się, że „od piątku przyjdzie czas na odpoczynek” , że „ sen, sen, sen – to najlepsza rada na moje dolegliwości” oraz że mam „ trzymać tak dalej „ .
No cóż, w piątki „przeważnie” rozpoczyna się weekend czyli okres zintensyfikowanego wypoczynku a sen jest rzeczywiście dobry na wszystko, chyba że nie mamy zbyt dużo czasu na spanie….
Myślę że nie muszę się dalej rozwodzić nad idiotyzmem tych „dobrych porad” zwanych powszechnie horoskopami, wypadało by się jednak zatrzymać chwilę nad idiotyzmem czytelników tychże horoskopów.
Dlatego też, każdemu kto wierzy że :

- istnieje związek między położeniem planet i gwiazd na niebie a ludzkim życiem

Proponuję wykonanie następującego eksperymentu myślowego:
Wyobraźmy sobie dwóch braci bliźniaków . Obydwaj urodzili się w tym samym roku, w tym samym miesiącu, w tym samym dniu i (praktycznie) o tej samej godzinie.
Jeżeli zatem wiara w horoskopy oraz przewidywania astrologów nie są bezpodstawne, wówczas powinniśmy mieć do czynienia z podobnymi, jeśli nie identycznymi życiorysami obydwu braci. Każdy bowiem z nich, od chwili urodzenia poddany był takiemu samemu układowi gwiazd i planet….
Nie trzeba jednak nikomu udowadniać, że losy bliźniąt i to zarówno dwu, jak i jednojajowych bywają znacznie różne. Oto jeden bliźniak ginie w wypadku, inny wygrywa na loterii, jeden zostaje prezydentem, a drugi zostaje premierem….
Ten prosty przykład powinien nam uzmysłowić, że sama idea horoskopu jest czymś idiotycznym!
A zatem jeżeli następnym razem będziemy sięgać po horoskop, zastanówmy się czasem jaki może mieć wpływ np. ruch Marsa na nasze życie. Nauka wyraźnie wskazuje, że jedyne oddziaływanie jakie mogą wywierać na nas planety, to oddziaływanie grawitacyjne. Lecz o ile masa (więc także siła przyciągania) Marsa jest bardzo duża w porównaniu z np. Kościołem Mariackim, to jednak Kościół Mariacki jest znacznie bliżej i jego oddziaływanie grawitacyjne jest znacznie silniejsze.
A zatem pozostaje mi życzyć wszystkim, którzy nie pokładają wiary w horoskopach aby postępowali zgodnie ze wskazaniami cytowanego przeze mnie horoskopu i „ Trzymali tak dalej” !

poniedziałek, 10 grudnia 2007

Niepokalane poczęcie? Co to znaczy?

W dniu wczorajszym obchodziliśmy święto Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. W związku z tym chciałem rozwiać jeden mit który niezmiernie rozpanoszył się po dzisiejszej kulturze.
Otóż czytając książkę pt. „Zagadki ciała” napotkałem na pewien fragment w którym autor próbuje odpowiedzieć na pytanie: „czy jest możliwe niepokalane poczęcie”?
Nie potrzeba było czytać dalej, żeby mój organizm przeszył dreszcz rozdrażnienia. Oto bowiem autor zabrał się do rozprawiania o partenogenezie i o możliwości reprodukcji bez udziału plemników….
Tak się bowiem podziało w naszych czasach, że dogmat o Niepokalanym Poczęciu jest uporczywie mylony z dogmatem o Dziewictwie.
Wyartykułujmy zatem jasno, że dogmat o Niepokalanym Poczęciu mówi, iż Maryja „została zachowana nietknięta od wszelkiej zmazy grzechu pierworodnego” (bulla Piusa IX „Ineffabilis Deus”) . Sama formuła dogmatyczna wyraźnie podkreśla fakt, że Maryja wskutek przywileju otrzymanego od samego Boga, od pierwszej chwili swego istnienia, była wolna od grzechu pierworodnego . Z tego zaś wynika, że nie istnieje żaden związek pomiędzy Niepokalanym Poczęciem a Dziewictwem Maryi!
Zatem, jeśli ktokolwiek, kiedykolwiek będzie chciał snuć rozważania o możliwości poczęcia życia bez udziału samca , niech pamięta, że jego dywagacje dotykać będą problemu dziewictwa jako takiego i nie będą miały nic wspólnego z niepokalanym poczęciem- czyli z wolnością od grzechu pierworodnego!

sobota, 8 grudnia 2007

Niezastąpiony Youtube!

Niedawno znalazłem odbicie wszystkiego tego co napisałem o homeopatii w krótkim filmie wyprodukowanym przez BBC- polecam!!!

www.youtube.com/watch?v=3Z1QFZcnAi4