środa, 27 lutego 2008

Okaleczanie genitaliów

Psychiatrzy twierdzą że okaleczanie własnych genitaliów może być interpretowane jako działanie urojeniowo motywowane niską samooceną, chorobliwą fascynacją ciałem, wymuszoną wczesną aktywnością seksualną i ambiwalentnym stosunkiem do dojrzałości seksualnej.
Jeżeli to prawda,to współczesna moda na kolczykowanie całego ciała oraz tatuaże wydaje się być w pełni zrozumiała. Wiele młodych osób ma dziś niską samoocenę i wykazuje niezdrowe zainteresowanie własna fizycznością. Pytanie brzmi: Jak bardzo odległa jest ta moda od odnotowywanej przez psychiatrów skłonności do okaleczania genitaliów? Wydaje mi się, że nie bardzo odległa.....

Zaraz zaraz jak się nazywa ten śpiewak o czerwonych włosach i dużej ilości kolczyków.....? :-)

3 komentarze:

finwe isilra pisze...

Gwoli ścisłości "genitalia" to narządy płciowe, więc ten facet z czerwonymi włosami i kolczykami (na tyle na ile wiem) pod tą kategorię nie podpada...
Zdjęcie faceta z przekłutą brodawką też nie bardzo pasuje...

finwe isilra pisze...

Korekta - nie doczytałem jednego zdania, wszystko OK:]

Anonimowy pisze...

Pasuje tu spostrzeżenie poczynione przez Desmonda Morrina w "Nagiej małpie" - że zwierzęta, zwłaszcza naczelne, trzymane w ekstremalnie nienaturalnych warunkach w ZOO wykazują wiele podobieństw z ludźmi zamieszkującymi miasta. Obżerają się, zachowują autogresywnie, w ogóle są agresywniejsze, mają skłonność do depresji i nerwic, masturbują się.