O tym, dlaczego w Krainie Żyjątek nie wyczerpały się, nie wyczerpują się i pewnie nie wyczerpią się złoża ropy naftowej……
W Krainie Żyjątek raz po raz dochodzą do głosu apokaliptyczne wizje, jakoby w niedalekiej przyszłości miały wyczerpać się wszystkie pokłady ropy naftowej…W odpowiedzi na te przepowiednie, jedne Żyjątka płaczliwie biadolą zwalając winę na rabunkową gospodarkę, inne z kolei skwapliwie robią zapasy ropy w specjalnie budowanych w tym celu zbiornikach a jeszcze inne kompletnie się tym nie interesują.
Jednakże ostatnimi czasy, pogłoski o krytycznym poziomie pokładów ropy nabrały takiego natężenia , iż ze specjalnym apelem wystąpił sam król Żyjątek. Oto co powiedział:
„Drodzy poddani! W związku z powtarzającymi się pogłoskami o wyczerpywaniu się pokładów ropy, chciałbym was uroczyście zapewnić, że złoża te mają się dobrze, i nie grozi im wyczerpanie ani teraz ani nigdy!”
Ta wypowiedź króla nie uspokoiła obaw Żyjątek, a niektóre z nich nawet twierdziły, że z ropą musi być rzeczywiście coś nie tak, skoro sam król się tym zainteresował.
Dlatego, w celu uspokojenia poddanych, król Żyjątek wydał stosowną odezwę w której tłumaczył wszystkim Żyjątkom swoje stanowisko. W uzasadnieniu tym na uwagę zasługują dwa terminy- zysk oraz cena. O zysku, lub działaniu zyskownym, mówimy wtedy, gdy korzyść osiągnięta wskutek naszego działania przewyższa koszt jaki włożyliśmy dla jej osiągnięcia. Z kolei cena- to niezmiernie ważny wskaźnik dostarczający nam informacji o ilości danego dobra w naszym otoczeniu. Jeżeli jakiegoś dobra jest dookoła pod dostatkiem, wówczas jego cena jest niska (np. piasku lub wody). Gdy jednak dane dobro występuje w niedoborze, wówczas jego cena jest wysoka (np. diament, złoto, Mercedes). Po tym wstępie, królewska odezwa stwierdza, iż zarówno pokłady ropy jak i każdego innego surowca naturalnego nigdy się nie wyczerpią, gdyż w gospodarowaniu tym surowcem w Krainie Żyjątek, rządzi chęć zysku oraz system cen. Co to jednak ma wspólnego ze stanem złóż ropy? Otóż, powiedzieliśmy, że cena informuje nas o tym, czy jakiegoś dobra jest mało czy dużo. Jeżeli zasoby ropy zaczną się zmniejszać, wówczas ich wydobywcy, kierując się zyskiem natychmiast podniosą cenę, co spowoduje, że część konsumentów nie będzie mogła sobie pozwolić na korzystanie z tego dobra. Im ropy będzie mniej, tym jej cena będzie wyższa i będzie ona miała mniej nabywców. Jednak wraz ze wzrostem ceny, eksploracja dotychczas nieopłacalnych (czyt. niezyskownych) złóż ropy zacznie się opłacać. Mało tego, spodziewany duży zysk z odkrycia nowych złóż ropy, przewyższy koszt prowadzenia poszukiwań nowych obszarów roponośnych, i zaowocuje nowymi punktami wydobycia ropy.
To uzasadnienie przekonało wszystkie Żyjątka, natomiast wichrzycieli i demagogów głoszących swe urojenia wygnano z krainy Żyjątek do sąsiednich krain, gdzie zapewne kontynuują wykrzykiwanie swoich apokaliptycznych haseł…..
PS. Ciekawe jednak co by było, gdyby ktoś, zaczął dopłacać (subsydiować) wydobycie pewnych surowców, cena nie niosła by już wtedy informacji o ich ilości w przyrodzie, a konsument nie wiedziałby, że powinien oszczędzać…. Dobrze jednak że nic takiego nie ma miejsca ………
2 komentarze:
Niestety, w życiu społecznyym gospodarowaniem dobrami nie rządzi tylko "chęć zysku oraz system cen". Tak dobrze nie ma! Rządzi także "chęć rządzenia" oraz przemoc. Dlatego np. w Polsce wyczerpało się niegdyś takie dobro jak "tur". U Sowietów jakieś jeziora się nawet powyczerpywały, a powiadają, że gdyby komunizm był na Saharze to by tam piasku zabrakło.
Powiadają też, że gdyby komuniści rządzili na Słońcu to by sie już tam dawno wodór wyczerpał:)
No właśnie, wodór... energia atomowa, energia słoneczna; prędzej czy później era ropy musi się skończyć. Kiedyś technologie pozyskiwania energii niezwiązane z ropą staną się bardziej konkurencyjne.Po co wciąż "grzebać" w ziemi gdy "manna" leci prosto z nieba.
Prześlij komentarz