poniedziałek, 3 listopada 2008

Z fałszu wynika wszystko!!!

Z każdego zdania fałszywego wynika dowolne inne zdanie.... (niektórzy twierdzą, że tak powstała teologia). Poniższa anegdota pochodzi od znakomitego XX-wiecznego logika- Bertranda Russella

Udowodnijmy zatem, że ze zdania: "2+2=5" wynika zdanie: "Ja (tzn. Grzesiek Malinowski) jestem papieżem"
Argumentacja przebiega następująco:
-Jeśli 2+2=5, to w takim razie: 4=5
po odjęciu od obu stron "3" otrzymujemy: 1=2
Zatem:
-skoro ja i papież to razem dwie osoby, a 2=1
to
-ja i papież jesteśmy jedną osobą
Zatem:
-ja jestem papieżem


4 komentarze:

Anonimowy pisze...

"Z każdego zdania fałszywego wynika dowolne inne zdanie.... (niektórzy twierdzą, że tak powstała teologia)."

Teologia jest starsza. To zdanie wymyślił Duns Szkot, zresztą też teolog i błogosławiony Kościoła katolickiego. ;-)

Anonimowy pisze...

W logice formalnej prawo Dunsa Szkota wygląda tak:
~p => (p=>q)

Unknown pisze...

albo jedna istota przejawia się pod dwiema postaciami

Stanisław Leśniak pisze...

super!