środa, 4 czerwca 2008

Astrologia znów w tarapatach?

Pisałem kiedyś, że astrologia nie jest nawet w stanie wytłumaczyć dlaczego losy braci (lub sióstr) bliźniaków są tak drastycznie różne, pomimo tego, że czytują oni(one) dokładnie takie same horoskopy. Ostatnio jednak, mój przyjaciel - Radek - zwrócił mi uwagę na inny fakt, który również
demaskuje nonsens obecny w astrologii. Tym razem sprawa dotyczy Plutona (nie mylić z Platonem!). Wiadomo, że astrologowie odczytują ludzką przyszłość z danego układu gwiazd i planet.
Odkryty w 1930 roku - Pluton, w astrologii " Pluton wskazuje na dziedziny życia, które wymagają uwagi i przemiany, aby mogły być twórczo wykorzystane dla rozwoju człowieka. Włada tym, co ukryte, niewypowiedziane i na pierwszy rzut oka niezrozumiałe. Z tego powodu Pluton reprezentuje kompleksy lub sfery życia, które sprawiają człowiekowi trudność. Włada podświadomymi myślami i instynktami, które w pewnych sytuacjach stają się silniejsze niż racjonalne decyzje i osądy. Pluton jest planetą transformacji i odrodzenia. Z tego powodu silny wpływ planety Pluton w indywidualnym horoskopie wróży krańcowe doświadczenia psychiczne, a nawet bezpośredni kontakt ze śmiercią." (http://astroportal.pl/index.php?page=pluton-planeta-prawdy-i-podswiadomosci)
Widzimy zatem, że Pluton, ma rzeczywiście istotne znaczenie w życiu każdego człowieka (podobno zwłaszcza Skorpionów!). I wszystko byłoby może w pseudonaukowym światku postmodernistycznych naŁkowców takie piękne i usystematyzowane, gdyby nie ta paskudna nauka która ( jak zwykle zresztą) - stawia kłody pod nogi. Najpewniej bowiem na skutek tajnej umowy pomiędzy astronomami chcącymi pokpić z cechu astrologów - 24 sierpnia 2006 roku - Międzynarodowa Unia Astronomiczna odebrała Plutonowi status planety. Oficjalnie podano do wiadomości, że powodem, lub raczej: powodami tej nagłej zmiany decyzji, były odkrycia kilku planetoid zbliżonych rozmiarami do Plutona, a nawet większych.
Astrologowie jednak nie poddają się, i nadal traktują Plutona jako planetę mającą istotny wpływ na losy ludzkości, dziwi jedynie fakt, że nie dodali jeszcze planetoid większych od Plutona do swego arsenału ( obok kart tarota, fusów oraz wnętrzności byka)- przecież dodatkowe planetoidy oznaczają dodatkowe siły oddziałujące na ludzi i ... dodatkowe pieniądze...


1 komentarz:

Anonimowy pisze...

na tej zasadzie astrologię sfałszowano już jakiś czas temu, gdy stwierdzono, że słońce jest gwiazdą, czyli nie planetą.